środa, 13 czerwca 2012

Zakochaj się


Znacie to uczucie kiedy spotykacie kogoś fajnego. Sytuacja zaczyna się rozwijać i tu nagle okazuje się, że jest w was tyle namiętności co w kawałku drewna.
Okej, wybaczcie wypiłam swoje- w końcu, kurwa, remis- tak oglądam kopanie piłki. Co nie zmienia faktu, że uczucie kawałka drewna musicie znać. Brnąc z tą myślą dalej sądzę, że część kobiet znajduje tego miłego faceta i jest fajnie- jest miło. Później się spotykacie dalej, nie ma co prawda motylków ani innych fajerwerków jednak jest bezpiecznie. Macie coś stabilnego. I trwacie w tym. Trwacie w stanie nicości. Sorry stabilizacji.  W głowie pojawia się pytanie ‘po co?’, negujecie je i idziecie w to dalej. Tylko dlaczego? Dla bezpieczeństwa, a może dla potrzeby bycia z kimś? Nie obraźcie się, pozwolę sobie przytoczyć pewien jakże ważny cytat „Love is passion, obsession, someone you can't live without. I say, fall head over heels. Find someone you can love like crazy and who will love you the same way back. How do you find him? Well, you forget your head, and you listen to your heart. And I'm not hearing any heart. Cause the truth is, honey, there's no sense living your life without this. To make the journey and not fall deeply in love, well, you haven't lived a life at all. But you have to try, cause if you haven't tried, you haven't lived.”* Pieprzcie bezpieczeństwo, zróbcie coś szlalonego! Zakochajcie się! Ale tak naprawdę, tak z głębi serca. Znajdźcie tą jak ważną namiętność. Ona jest ważna, może nawet najważniejsza. Czymże jest zakochanie jak nie krztą namiętności i kredytem zaufania w jednym. Nie obierajcie łatwych dróg szukajcie tego czegoś!

*meet joe black