poniedziałek, 8 października 2012

Art Nouveau at Tallinn

Z racji tego, że Tallinn spodobał mi się bardziej ma postowe pierwszeństwo.
Po drugie zakochałam się w secesyjnym stylu, a w szczególności zwariowałam na punkcie.... drzwi!
Jak można się już domyślić post będzie o secesyjnych drzwiach tallińskiego starego miasta.
Szkoda, że byłyśmy w stolicy Estonii tylko przez 7 godzin. Całe szczęście udało nam się zwiedzić całe stare miasto, niestety nie zdążyłyśmy się dostać do pięknego pałacu, który Piotr I ofiarował swojej ukochanej ;< morza też z bliska nie zobaczyłyśmy, ale dzięki dzwonnicy w kościele św. Olafa miałyśmy okazję ujrzeć piękną panoramę miasta. Ogólnie stare miasto jest-uwaga- KRZYWE (zresztą Ryga też) ;D 
Zdjęcia będę dodawać partiami tematycznymi, tak długo aż mi się znudzi.